-
witaj Ammy!
Miło ze sie steskniłas hihii ale u mnie net poprostu zawiodł...i juz jestem...choc w ciagu tych 24 godzin...moja psychika i mentalnosc podupadła...szczegoły u mnie na watku..poprostu podłamałam sie...ale wracam powoli do normy...bo ja długo sie nie umie załamywac:P
Dietka wspaniale...schudłam kolejyn kilosik!!!
wiec jest genialnie
u ciebie tez widze super...dzis byłam narowerku...i super sie czuje:*
dzis moze jeszccze skakanka
Pozdrawiam:*
i sle buziaki:*
-
Witajcie moje kochane forumowiczki!
Dziękuję ślicznie za wizyty.
Dziś króciutko, bo nie mam jakoś natchnienia do pisania już nie mam.
Najpierw może króciutko co do dnia wczorajszego - dietetycznie w całkowitym porządku, ruchowo - mogłoby być lepiej, ale cóż... jak zwykle spacer z psem, ćwiczonka na mięśnie brzucha i jakieś 400 skoków na skakance. Heh, do tej skakanki to trzeba mieć kondychę, nie ma co :P Znalazłam miejsce w domu - poprzesuwałam stół i fotel w salonie i jakoś się mieszczę. Sąsiadom z dołu nie przeszkadzam, bo na razie nikt tam nie mieszka heh
A dziś - dzień prawie cały mleczno-warzywny (właściwie nieświadomie). Zaczęłam niesamowicie wcześnie (jak na wakacje) - 6:45; spacerek z piesem+jogging, potem sprzątanko domku, potem dłuuugi wypad z koleżanką na miasto. Żadnych dietetycznych wpadek, za to masa truskawek (jakichś 300-400g) wpieprzonych :P i jakieś 200-300g świeżego ananasa. Mniam :P Generalnie to czuję się znakomicie
Pozdrawiam wszystkich!!!
-
witaj Ammy
dlaczego juz nie masz natchnienia do pisania?
Co mam napisać ja, po w piątym miesiacu pobytu na forum?
Truskawek jedz jak najwięcej, nawet ich nie waż.
Może zajrzałabyś do nowej koleżanki Kasi, też tegorocznej maturzystki,
będącej na diecie SB?.Jest miła i potrzebuje wsparcia.Może już zajrzałaś,
a ja o tym nie wiem, w tej chwili weszłam na forum.
Ammy, należą Ci się tylko pochwały za dzisiaj.Pozdrawiam .Buziaki. Ania
-
ehhh... a ja nadal jakoś nie moge się przekonać do skakanki...chyba został mi uraz psychoczny po ostatnim skakaniu
-
witaj ammy!
no tak to jest ze pogoda komplikuje nam plany na ruch..wiec pozostaje nam pokoj...ja wczoraj mimo okropnego wiartu zaliczyłam roweereq! i troszke cwiczen
No i widze ze z skakanka sie przeprosiłas ..hihi..a jak skaczesz ? zabka? rowerkiem?
nio i jogging łądnie...a jak biegasz? hihi ale ciekawska jestem..ale musze wiedziec czy dobrze ja uprawiam te moje sporty:P
ładnie ci idzie:*
tak jak mi:* ( jesli chodzi o dietke )
Pozdrawiam:*
-
Witajcie!
Na szczęście nikt nie zauważył mojej jednodniowej nieobecności tutaj
Wczorajszy dzień niestety był paskudny - zarówno pogodowo, jak i ruchowo i dietetycznie... Ponieważ "te dni" się zbliżają, miałam paskudnego głoda... I niestety ostatni posiłek zjadlam koło 23:30 Ale w sumie żadnych słodyczy, żadnych tłustych rzeczy... Jednak gdybym miała zliczyć kalorie to... cóż, sporo by ich było
No i nie pojawiłam się na forum, bo mój komp złapał jakiegoś poważnego wirusa. Generalnie cały jest zainfekowany, ale jakoś jeszcze mogę coś tu napisać. Tylko cały czas wyskakują mi zapytania anty-wira i generalnie to mój komp nie jest bezpieczny
-
Dziękuję za wizyty u mnie!!!
Aniu: Nie miałam natchnienia, gdyż już sporo napisałam się na innych wątkach To było takie jednodniowe :P Poza tym czasami lepiej jest napisać mało a treściwie niż dużo i bez sensu (jak to mi się często zdarza). Truskawek nie ważyłam :P Oceniłam na oko - zresztą czytałam sporo na temat ich wspaniałych właściwości A ta Kasia - który to wątek, może dasz mi linka? :P Chętnie zajrzę
kathy: ja na razie też nie jestem do końca przekonana do skakanki - tj nawet lubię skakać, ale naprawdę mam niewiele miejsc, gdzie mogę to robić bez skrępowania :P
malinko: no, pogoda jest wciąż niefajna, choć dziś u mnie, w małopolsce nawet trochę się rozjaśniło. Na skakance skaczę oboma "stylami", ale coś mi się zdaje, że więcej spala się skacząc "żabką". I na razie to skaczę dość wolno, bo jeszcze brak mi kondycji. Ale mam nadzieję, że wszystko przyjdzie z czasem :P Hehe a biegam na tyle na ile mam siły odcinek jakieś 1,5km ciągłego biegu, potem chwila przerwy w postaci marszu, potem znów 1,5km biegu i znów chwilka marszu i takich 4 odcinki - z tym że to był mój pierwszy trening biegowy od dłuższego czasu, normalnie trochę więcej bym zrobiła :P A czy dobrze uprawiam - nie wiem, po prostu tak mi wygodnie :P No i mam trochę praktyki z tych paru lat spędzonych na trenowaniu piłki ręcznej :P
Pozdrówka!!!
-
AMMY
miła z Ciebie dziewczynka, a raczej młoda kobieta.
Zgadzam się, lepiej treściwie.Nie zrozumiałam wtedy, nie wiedziałam,że
bylas na wielu wątkach, ja tez tak czesto robię.
Ammy, ten wątek to KTO JEST LUB BYŁ NA SB lub podobnie, autor KASIA z czyms.
Znajdziesz, jeśli zechcesz, to na naszej stronie.
Ale zrobisz jak zechcesz, a ja i tak będę Ci serdecznie kibicowała.
Buziaki.Ania
-
AMMY
ja u ciebie a Ty u mnie.Jeden był z Tobolska , a drugi ...?
Buziaki.Ania
-
Witam Ammy!
Oj..ja myslałam ze to cos z ta powodzia:P ze Cie tak nie było.....hehe ..bo cos słyszałam ze w Nowym Saczu ..rzeka wywaliła ...a ty chyba cos pisałas ze teraz przebywasz w tej miejsowosci??!!
Ammy nie martw sie..jak masz te przedokresowe dni...nie ma co sie łamac ..choc widze ze i tak po to tobie to spłyneło lekkim sikiem:P..dalej walczyzsz i nie załałmujesz sie hhii..i tak trzymac ..ja tez zawsze mam z tymi dietkowymi załamkami..pofolguje sobie cały dzien a pozniej na nastepny..jade ładnie z dietka i nie pamietam tamtego dnia!!
Nio a co do biegania mamy tak samo..troche przebiegniemy..a poznej marsz i tak w kołko:P
Pozdrawiam i zycze udanego wieczorku i udanej niedzielki:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki