Ewito - pojawiłam sie tutaj dwa dni po Tobie.
Dla Ciebie i dla siebie mam jedno życzenie - wytrwałość.
Też kombinuję jakby schudnąć. Jestem kobietą po wielu przejściach w odchudzaniu i po wielu niepowodzeniach w tym względzie. Teraz ja zwyciężę.
Ewito - pojawiłam sie tutaj dwa dni po Tobie.
Dla Ciebie i dla siebie mam jedno życzenie - wytrwałość.
Też kombinuję jakby schudnąć. Jestem kobietą po wielu przejściach w odchudzaniu i po wielu niepowodzeniach w tym względzie. Teraz ja zwyciężę.
Ewita, ja też kiedyś spisywałam wszystko co zjadłam. Od kiedy przeszłam na dietę Atkinsa to przestałam liczyć kalorie a zaczęłam węglowodany. Teraz znowu sprawdzam i to i to. Tu liczę sobie kalorie w dzienniku spalania, właściwie wpisuję i samo się liczy . Super sprawa :P :P
Pozdrawiam
Ewita
po co ci zeszycik,jest przecież dziennik,wpisujesz co zjadłaś i sam ci kalorie wylicza,ale wszystkie drogi prowadzą do sukcesu
Pozdrawiam
U mnie coś "kiepściutko "z dietą.Zapał mam do 18-stej ,a potem coś głupieję.
I jadłabym-jadła Zeszyt muszę prowadzić oddzielnie bo nie zawsze mam możliwość dopchać się do komputera (ach ta dzisiejsza młodzież ).Zeszyt jest po to ,żebym nie zapomniała co zjadłam ,a czarno na białym pokazuje ile zjadłam
siringa-trzymam kciuki
julisiaOj!Tak!wszystkie drogi prowadzą do sukcesu
ewace-muszę sobie poczytać o Twojej diecie
didi-
u mnie też kiepsko
Ale przecież się wezmę
zjęcia u mnie
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Chyba jestem pierwszy raz u Ciebie więc witam miło i życzę dużo wytrwałości
Ewita
my wszystkie to mamy,wieczorny szperacz lodówkowy ,dlatego staram się zjeść cos ok 20 ,bo potem kapitulacja,już nie szperacz ale żarłacz
Ewita
Wieczorem , to chyba wszyscy dostają apetytu i smaków . Wtedy to się ćwiczy silną wolę ( ciekawe kto ją ma?)
Pozdrawiam
Zakładki