Strona 73 z 83 PierwszyPierwszy ... 23 63 71 72 73 74 75 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 721 do 730 z 828

Wątek: AmmyLee się odchudza :)

  1. #721
    Awatar Ivett
    Ivett jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-03-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,864

    Domyślnie

    Gratuluję zaliczenia ;D

  2. #722
    Awatar agamawi
    agamawi jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-01-2008
    Posty
    106

    Domyślnie

    graaaaaatuluję zaliczenia

    dietkowo super ci idzie może i ja kiedyś będę tak niemal idealnie dietkować ciekawe ... na razie zbijam ten tłuszcz, zbijam

    pozdrawiam

  3. #723
    bebe13 Guest

    Domyślnie

    Ammy udało ci się wczoraj zdążyć na zajęcia?
    Jeśli tak to miałaś pewnie niezły trening [bieganie ]

  4. #724
    AmmyLee jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Na zajęcia zdążyłam, marszobieg zaliczony.
    Dzięki za gratulacje.

    Wczorajszy dzień był do połowy fajny. Potem się zaczęło sypać. Co prawda z dietą kalorycznie poszło w normie pewnie ok. 1200-1500, ale: na obiad ostatecznie było 200g żelek potem lekka kolacja jakaś. A w międzyczasie spory problem na uczelni (jeszcze nie wyjaśniony ) i do 2-3 w nocy okopna sytuacja (co gorsza zamiary dobre, ale mnie zranił. cholernie) a potem jakby kłótnia z moim kochaniem... i płacz, wściekłość, łzy, totalne zagubienie...

    Dziś psychicznie już lepiej, ale nadal jestem pokawałkowana i ledwo żywa [choć to drugie to zmęczenie].

    Oparłam się dziś 2 snickersom, 2 jajkom - kinder niespodziankom; zaproszeniu do knajpy chińskiej i pewnie jeszcze kilku innym pokusom. Jak najbardziej dietkowo, może aż za bardzo. a6w dzień 4ty zaliczony. dzień na uczelni + 4h pracy za mną. w sumie jakieś 8-9 km (ok. 7 tam i spowrotem work, i jakieś 1-2 uczelnia) przetuptane szybkim tempem + schody

    Pozdrawiam i padam. na pysk, do łóżka.

  5. #725
    Awatar Ivett
    Ivett jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    18-03-2008
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,864

    Domyślnie

    No, no widzę, że obydwie miałyśmy kiepskie dni.. Dziś mam nadzieję, jest już lepiej, a jak nie to na pewno będzie.. Buziaki

  6. #726
    AmmyLee jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Uff.Ivett, dzięki. Już dziś pozytywnie. Mam nadzieję, że u Ciebie również Wczoraj było jeszcze średnio, ale po nocce spędzonej w towarzystwie tego mojego paskudy chyba już mi przeszło. Złe emocje wyparowały, a resztę postaram się zapomnieć.

    Wczoraj bez przeszkód dzień piąty a6w zaliczyłam, dziś już 1/3 dnia szóstego mam za sobą. Ruchu sporo - wciąż "bieganie" do pracy i na uczelnię. Dieta też w jak najlepszym porządku, już nie ruszają mnie w sklepie półki ze słodyczami czy innymi "złymi" rzeczami Wczoraj była jedna mała czekoladka - jedna z pań pracujących w TP na tym samym piętrze co i ja odchodziła na emeryturę i częstowała :P A dziś 1 kostka małej Toblerone - zostałam wywiedziona na pokuszenie przez mego miłego

    Rano, zanim wyszłam do sklepu znalazłam sobie motywację. Odkopałam w szafie kupioną jakiś czas temu za grosze z innymi ciuchami białą sukienkę letnią. Rozmiar 38 (ale duże dość). Przymierzyłam. Mój miły sobie popatrzył. Cóż, ledwo się wcisnęłam (kekeke, "sexownie obcisła" - taaa, aż musiałam przestać oddychać). A więc motywacja - do końca lipca sukienka ma być na mnie idealna. A nie tak jak teraz - przy ściąganiu pomocy potrzebowałam I dzięki temu przekonałam w końcu tego mojego chudzielca, że ja chcę i chociażby dla tej właśnie sukienki muszę schudnąć już chyba mniej mi będzie marudzić

    Dziś:
    I S: Jogurtu malinowego 200g + otręby
    II S: właśnie skończyłam podgryzać - świeżutka kalarepka

    plany:
    O: schab w ziołach + brokuł albo sałata z pomidorem
    P: chlebek ryżowy + szynka i sałata ALBO na słodko - z jogurtem
    K: jeszcze coś wymyślę. Może sałata z warzywami, może warzywka na patelnię, może jogurt :P nie wiem na co mieć ochotę będę.


    Pozdrawiam ciepło!

  7. #727
    Awatar annia
    annia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    20-04-2008
    Mieszka w
    Hamilton
    Posty
    2,435

    Domyślnie

    AmmyLee wpadlam z rewiayta poczytalam i widze ze swietnie Ci idzie....... jak bedziesz tak dalej "szla" do przodu to jestem pewna ze niedluga ta sukienkie ubiezesz i nikt Ci jej nie bedzie pomagal zdjac........ no moze bedzie pomagal ale w inny sosob

    Buzaiaczki.

  8. #728
    liebe86 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    02-01-2008
    Mieszka w
    Dąbrowa Górnicza
    Posty
    116

    Domyślnie

    Puk Puk wpadam z rewizyta do kolezakeczki!
    oo widze podobne cele podobne wagi... wiek też no no
    ale jak tak wzorcowo nie dietkuję ostanio..sesja mnie zabija...
    pozdrawiam życze miłej niedzieli!

  9. #729
    AmmyLee jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dziękuję kobietki za wizyty Coś ostatnio na naszym dziale mały ruch - sesja, praca i pogoda robią swoje

    Annia, hehe, chciałabym, chciała ale co tam, dziś mały sukcesik :P na drodze do celu

    liebe86, strzeż się, bo Cię gonię! Ale też rozumiem - raz, że sesja, dwa, że medycyna - "spółlokatorka" z CM UJ, na 4. roku już... Ale co tam, z Twoją dawką optymizmu i siły dasz sobie ze wszystkim radę, a "co Cię nie zabije, to Cię wzmocni"


    Ok. Przywitałam się z siódemeczkami. Ba, właściwie to i rano i wieczorkiem waga pokazywała mniej - 75-77 kg, ale ja wagę mam gdzieś bo ufam jej średnio... Więc: tickerek na 77, cel 1. osiągnięty. Kolejne ważenie - przyszła niedziela, spróbuję znaleźć sobie inną wagę, na jakimś basenie czy aptece, żeby to sysko zweryfikować.

    A dzień cudny, nie dość że słoneczny to jeszcze słodki. W przenośni i niestety rownież dosłownie. Rankiem wczesnym bardzo [jak na mnie - 7:00] pobudka. Lekkie śniadanko (3 x chlebek ryżowy + sałata + szynka + papryka konserwowa, ogórek kiszony i ketchup), kawa, biegiem na pociąg - papieski :P Mój miś mnie wyciągnął na wycieczkę do Wadowic. I powiem szczerze - było wyjątkowo. Zwłaszcza, że popatrzyłam na to miejsce nie tak jak kiedyś, tylko oczami mego miłego - jako zjawisko społeczne, a nie tylko religijne. Piękna pogoda. 3 godziny spacerów przeplatanych byczeniem się w słonku lub cieniu na ławeczkach. I... 1 kremówka. Ale stwierdziłam, że miejsce, dzień i dietetyczny pierwszy cel osiągnięty, więc mogę "zgrzeszyć"
    Cały dzień dużo wody. W drodze powrotnej jeszcze kilka chlebków ryżowych, wcześniej gruszka pyszna zielona. W mieszkaniu już obiad - makaron z sosem pieczarkowym, brokułek, kolacja końcówka brokuła. Trochę "walki", a raczej siłowania się z mym misiem (bo takie bzdury gadał, trzeba mu było... no... ), a6w (zaczęły się serie po 8 powtórzeń, trochę ciężko ale radę dałam, siódmy już dzień za mną )

    I od teraz mam aniołka ślicznego ze słomy. Taki drobiazg a cieszy i pół Wadowic schodzone, żeby znaleźć "tego jedynego, wyjątkowego".

    Pozdrawiam. I mam nadzieję, że i u Was dzień ten był choć odrobinę wyjątkowy.

  10. #730
    kijanka Guest

    Domyślnie

    Hej
    wpadam dziś do CIebie z wizytą i co widzę??? Ze kolejny kilogram został pożegnany. No brawo!!!! Moje gratulacje

Strona 73 z 83 PierwszyPierwszy ... 23 63 71 72 73 74 75 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •