mnie też obiecywano że jak będę miała dziecko to nie będzie tak boleć czyli co? całe życie się tak będę męczyć z tym bólem? to ja pieprzę ten okres!
miłego dnia życzę
mnie też obiecywano że jak będę miała dziecko to nie będzie tak boleć czyli co? całe życie się tak będę męczyć z tym bólem? to ja pieprzę ten okres!
miłego dnia życzę
Troszkę pociesznie wygladam na tych zdjeciach, ale to w domu (obok) robione byly , a kto tam sie czesze i stroi w domu...
Olo tam je ananasa, a tak mu pozniej wyszczypal wszystko, ze az krewka poleciala :P
Dawno nie zaglądałam, włażę, a tu foty Śliczny ten Twój Olo, oczka ma piękne i ananasa fajno wcina. A Ty bardzo pozytywnie wyglądasz w wersji pociesznej
Ja też sobie test kiedyś raz zrobiłam, bo się i spóźniało i sięinaczej czułam (dziwnie niepokojąco przyjemno-przerażająco), ale mi nic z tego testu nie wyszło. Szczerze mówiąc nie wiedziałam, czy się cieszyć, czy płakać. Bo mimo, żeby mi to życie do góry nogami wywróciło i klęłabym strasznie waląc głową w ścianę i bluźniąc, to jakoś tak mi się smutno zrobiło....... niezrozumiałe to dla mnie było przeżycie. I znaczące. No i dzięki temu dowiedziałam się czegoś o Tomciu moim. Choć zarzekał się zawsze, że on dzieci może mieć, ale dopiero za pięć lat i dostawał szału na myśl, że mógłby zostać ojcem, ostatecznie głaskał mnie po głowie tuż przed testem i mówił, że cokolwiek wyjdzie, to będzie dobrze.
aaaale przystojniak no i ślicznie wyglądasz, ja to dopiero pociesznie wyglądam
Ale slodki ten Twoj synek :P I wiesz... jest do Ciebie podobny Ty tez slicznie wygladasz
Pozdrawiam
ej no superowe te zdjęcia , a synuś przeuroczy , a Ty dziewczyno z czego chcesz schudnąć?!
a odnośnie bóli menstruacyjnych po porodzie , to ja mogę potwierdzić słowa lekarza , nic a nic nie boli , a przed ciążą umierałam....., no i może to też troszke za sprawą tabsów? , nie wiem ,ważne że nic nie boli
pozdrawiam i całuski dla Olcia
Nom synusia masz przeuroczego
Heh, ja nigdy w zyciu testa nie robilam i blogoslawie ten fakt, Chyba bym umarla z nerwow. Nie ma to jak tabsy anty, pod niebiosa wyslawiam ich chwale. Nie dosc ze nie ma comiesiecznego stresu to cera ladniejsza i piersi rosna
Rany aly Ty szczupluteńka Jesteś ....pięknie wyglądasz...i tych szczupłych ramion to ja Ci zazdroszcze .
Nie wiem z czego ty chcesz jeszcze chudnąć .
A synuś to przystojniak i podobny do swojej mamusi
troszke, jeszcze schudnac musze, bo tak jakos mam dalej motywacje :P
Dziekuje za komplementy, doslownie jest mi glupio jakos. Milo, ale czuje sie zaklopotana?
A ramiona to za sprawa Olafa Poczekajcie troszke
MOnique, nie chce Cie dolowac, ale Olo to wlasnie byl poczety gdy lykalam tabsy :P Dlatego nie bylo mozliwe, ze jestem w ciazy, ale tak czulam wewnetrznie i zrobilam test... A tabsy musialam brac, bo dzieki nim regulowalam sobie cykle...
Ah, a jakby co to bralam Logest, dokladnie tak jak trzeba, bez zadnych spoznien i zapominania.
Carin, to ty masz dziecko? Chwal sie Babolu jeden, bo ja nieswiadoma jedna
Szczescie masz, ze Ci przeszlo, ja to mialam takie giganty, ze chyba nie mialy jak przejsc...
3kolory i Misiu, wsparcie faceta to ogromna sila. Wiem, bo go nie doswiadczylam.
Szczerze mowiac, to ja sie cieszylam. Tak jak Misio napisala.. przerazenie poplatane z podekscytowaniem i radoscia... A pierwsze co uslyszalam od niego to propozycja aborcji lub oddania dziecka do adopcji (urodzisz po cichu, rodziny sie nie dowiedza...)
I jak sobie przypominam okres ciazy to mam lzy w oczach z 2 powodow Jednego milego, bo uczucia kiedy po raz pierwszy dziecko Ci daje znak, ze zyje nie da sie zapomniec...albo tez usg na ktorych widac usmiech (takie 3d)...albo wielu innych wielkich, wspanialych chwil i uczuc...
ale do tej pory pamietam... Jak stalam w deszczu, z brzuchem, nie wiedzac co ze soba zrobic. Zalamana.
I pozniej jak plakalam, czujac, ze jestem matka do dupy, skoro wiem, ze dziecko czuje wszystko absolutnie, a dalej sie doluje i nie jestem w stanie z tego wyjsc.
ehhh, znow sie rozpisalam. Ja to zawsze swoje pomarudzic musze...
W kazdym razie chcialam napisac, ze taka milosc i wsparcie nie jest czyms zwyczajnym i wbrew opiniom zdarza sie rzadko.
Zakładki