Wątek: Harsharani - plażowiczka.

dupek a nie facet

mam nadzieję tylko, że w razie czego na deklaracjach się nie skończy. choć mam wrazenie, że w tym wypadku mogę mu zaufać.

Co do Twojej przeszłosci, to naprawdę uważam, że jesteś bardzo silną dziewczyną. Nie mogę wyjść z podziwu.

hej Harsharani to mnie przeraziłaś , ja własnie biorę Logest, juz dobrych parę lat , jak narazie bez wpadek , a synka to mam , ale to juz prawie młodzież , w sierpniu kończy 12lat
podziwiam Cię że mimo takich przeciwności losu jesteś teraz szczęśliwa i poradziłas sobie , zuh dziewczyna i spuper mama

Harsharani a gdzie ten przepis na ptasie mleczko?? bo ja jakos mało rozgarnieta dzisiaj jestem

A Harsharani jeszcze pewnie spi o
Wpadam zyczyc milego dzionka

ne, nie spalam.

przepis jest na glownej stronie dieta.pl, po prawo jest taki klik na przepisy, pozniej znajde linka, bo teraz lece do Olafa.

Harsharani witaj! ja jestem u Ciebie pierwszy raz... zobaczyłam Cię u Carin i postanowiłam zajrzeć na Twój wątek... od razu poleciałam obejrzeć fotki, bo babaska ciekawość mnie ciągnęła do strony nr 6... i muszę Ci powiedzieć, że masz bardzo łądne wciącie w talii, nie każda kobieta po ciąży może się pochwalić talią - prawdę mówiąc mało która...
no i jestem pełna podziwu, że zrzuciłaś już tyle kg... już bardzo blisko celu jesteś i wierzę, że dasz radę!
ja mam dwójkę dzieci, mój synuś ma prawie 2 lata, a ja dalej próbuje wrocić do wagi sprzed ciąż... zostało mi niewiele, bo tylko 1 kg, ale waga stoi, ja za bardzo nie dietkuję - straciłam zapał, tyle, że sporo ćwiczę...
no ale waga stoi i stoi... chyba mi się uregulowała na tym poziomie i tyle...
pozdrawiam!

wpadam życzyc miłęgo dnia
buziaki dla synka :*

ha dzieki już znalazłam, nie wiedziała że są takie super przepisy dzięki*

A tak, Carin, przepisy rzeczywiście można tu fajowe znaleźć.
Harsharani, no ja się cieszę, bo w takich sytuacjach, jak tamta z testem (i jej podobnych, czyli dość ekstremalnych) można poznać z kim się naprawdę żyje. Co do ojca Olafa, to rzeczywiście w pysk lać i patrzeć, czy równo puchnie. Miałaś pecha okropnego, ale z tego pecha przecież wzięło się Twoje wielkie, śliczne, wielkookie szczęście