takijko![]()
będzie dobrze mała, zobaczysz...
oj wiem te chłopy, ale już nie mam nawet siły się denerwować... no cóż, więc trzeba z nimi żyć i się zaprzyjaźnić![]()
co do komentarza cukinii, to ja bym zrobiła taki myk...gotowała dla siebie i rodzinki zdrowo, a dla męża to co sobie tam życzy...i cieszyła się z tego co ugotowałam i zachwycała głośno i wyrażnie, tak, żeby mu ślinka pociekła i sam chciał spróbować,
a jak to nie poskutkuje, to po prostu gotuj na dwa garnki, lub gotuj tak żeby można to było pod męża przystosować, np dodając smażonego ociekającego fetem kotleta![]()
jak tam kawka? przyjdzieszmoże się kiedyś na skałce umówimy po pracy
![]()
Zakładki