Dzisiaj zrobilam sobie prezent(kilka kosmetykow)


Takie drobne prezenciki sa bardzo fajne.
Wyruszylam dzis na zakupy na nozkach a maz wybral sie w innych urzedowych sprawach samochodem do miasta.
Spotkalsmy sie pozniej i poszlismy w pare miejsc razem.Jednym z nich byl sklep samoobslugowy z kosmetykami.A ze mialam swietny nastroj i mnostwo czasu to przegladalam i czytalam prawie o kazdym kremie.

Maz czekal dzielnie w sklepie ok 10 min,,potem wymieknal hehe.
Stwierdzil ze jeszcze musi pare spraw zalatwic i musi juz isc (franca jedna nie mogl wytrzymac juz w sklepie haha)
W sumie to fajnie mu bo przynajmniej wie jak ja sie mecze jak zanudza mnie opowiadaniami o wojsku (kompania reprezentacyjna)i jakimis meczami w tv

Calkiem niedawno wyszlam z lazienkizrobilam sobie kapiel w pianie zrobilam peeling,nalozylam maseczke,wtarlam balsamik ujedraniajacy i mialam swoje domowe SPA


Czuje sie niezle zrelaksowana
Do jutra