kurde, lemonkowa, weź się w garść

a propos, na pewnej stronie z blogami "przypadkowo" zajrzałam na bloga o odchudzaniu, a tam było o...bulimii!!!! im dalej czytałam, tym bardziej ogarniało mnie przerażenie. bbrrr...nie chcę o tym myśleć! doszłam do wniosku, że ja jestm największą optymistkaą świata, bo to, co wypisywała autorka