dzięki dziewczyny
mam ogromną nadzieję, że tym razem to nam się uda

narazie nie licze kcal, bede tylko mniej i bardziej zdrowo jeść i ruszać się więcej za jakieś dwa tygodnie może jakiś limit kcal sobie ustale, jak znowu przywykne do mniejszych porcji i mniejszej ilości słodkiego

dzisiaj było tak średnio na jeża, mogło być lepiej moja słabość do słodyczy dała o sobie znać i kilka ciastek zjadłam
kupiłam chrom (z jodem i błonnikiem), może nie będzie mnie tak na słodycze ciągnęło.

Dolar - ja zawsze (czyt. zanim zaczełam "próby" odchudzania) jadłam dużo i niezdrowo, no i to mi zostało jestem okropnym łakomczuchem i kocham jeść, ale też jem z nudów, ze smutku czy ze złości...