no to w takim razie następny garnek powinien trafić we mnie
za co?
za budyń, ciacha i łyżkę czekolady ze słoika jakieś 700-800 niepotrzebnych kcal
kurde, ja to chyba potrzebuje własnego prywatnego dietetyka, który by przez 24 godziny na dobę stał nade mną i zabierał mi żarcie z łap

nawet zacząć od nowa porządnie nie potrafię