-
Witajcie moje kochane
Melduję się tylko,że wróciłam . Jeżeli dam radę to jeszcze dziś przeczytam Wasze posty i poodpisuję ale nie wiem czy starczy mi sił
Ogólnie powiem, że ten weekend był do dupy.Okropny!!Wszkole nudy ale teściowa to mnie tak wkur...a, że nie mam słów!!Zeżarłam chyba tonę słodyczy ale oprócz tego starałam się jakoś trzymać
Na dokładkę jestem pokłócona z mama i mężem....Lepiej, żebym już dziś nic nie pisała
Ściskam Was mocno
-
-
hej Triskell.Tak sobie właśnie w podróży pomyślałam, że dojdziesz do takich wniosków.Mam nadzieje, że nic Cie nie uraziło bo nie miałam takiego zamiaru.Nie poczułam się mniej ważna tylko tak jak napisalaś sa dziewczyny, które potrzebują większego wsparcia .
Cauchy zasuwasz jak szalona.... wielkie brawa dla Ciebie
Majeczko kochana, Drkness napisałam u Was w wątku
Agnimi mam nadzieję, że na te zakupki to z przyjemnościa pójdziemy juz na Wielkanoc .Chciałabym jakis śliczny komplecik w rozm. 36-38 hmm.....
Samiczko myśle o Tobię .Baw sie dobrze
A teraz przechodze do mnie .Przepraszam za ten wieczorny post....był beznadziejny...bleee.
Mimo mojego łakomstwa na słodkości bilans - 1 kg hurrrra.Tęskniłam za Wami i forum bardzoooooo mocno.Teraz dopiero widać jak ciężko jest bez wsparcia....Nie wiem co bym bez Was zrobiła. Zmykam teraz bo Maciuś zamieni dom w pobojowisko .
Buziaki
-
coś dzis u mnie nie za dobrze .Wciąż bym jadła i jadła ...hmmmmmmco ze mną ?
-
Hej kochana,dzięki że o mnie pamiętasz.Wiesz myślałam o tobie........masz GG albo TLEN?A może skypa?ja mam wszystkie trzy.Daj mi znać to pogadamy sobie spokojnie.Trzymaj się i nie daj się słodyczom,miłego wieczorku Majka.
-
-
Cauchy to tak za bardzo we mnie nie wierz...
Ale dziś jest nowy dzień i idzie mi wszystko zgodnie z planem, więc wczorajszy dzień wyrzucam z pamięci .Naszła mnie ochota na ciasteczka owsiane tylko nie mam podstawowych składników ale zaraz skoczę do slepu i zabieram się do pracy....Zamiast rodzynek (których nie cierpię brrrrr) zrobię z morelami suszonymi też słodkie i chyba podobnie kaloryczne jak rodzynki
Majeczko co chodzi jeszcze o komunikatory to mam skypea ale nie mam mikrofony a jak maciulo idzie spać to nawet u góry nie rozmawiamy przez tel a na dół kompa niestety nie zniosę tlena nie mam a gg wyslalam na prywatnej
Buziaki
-
zrobiłam te ciasteczka owsiane pycha.....
-
no i dobrnęłam do końca dnia bez żadnych wpadek.....jak zwykle tylko za mało piję......teraz wypiłam dwa sagany herbaty ale jeszcze mi mało....hmmmmm nie poznaję siebie więc żeby mi ochota nie przeszła idę zaparzyć kolejną i zaraz wracam
-
Kolejny dzień pora zacząć
Dziś standarodowe śniadanie:
jogurt wiśniowy danone 112 kcal
gruszka 60 kcal
łyżka płatków owsianych 23 kcal
Razem 195 kcal + sagan herbaty zielonej miętowej liptona-mojej ulubionej
Zostało mi jeszcze troszkę ciasteczek owsianych ale jak myślę o nich to mnie brzuch zaczyna boleć.......hmmmmmmmm .Może za mało piekłam choć wczoraj wszystkim smakowały. Zobaczę może do kawki się skuszę a zaraz po kawieubieramy sie cieplutko i całą rodziną na spacer (żeby tylko Maciej wytrzymał). Wczoraj wieczorem tak mnie głowa bolała, że chciałam wyrwać . Mama powiedziała mi, że to pewnie dlatego, że tak mało jestem na dworze. Pewnie ma rację bo najwyżej wychodzimy trochę koło domu z Maćkiem i to wszystko.Czas to zmienić.Nie mogę się doczekać wiosny bo planuję kupić rower, siedzenie i kask dla Maćka i będziemy codziennie jeździć
Buziaki
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki