Dzieki kochane,
Dzis od rana w pracy wielkie zarcie, tzn w sumie maly napad, po ktorym caly stres mi ulecial... Ja nie wiem, ale pierwszy raz po zarciu mi ulzylo! Pozniej podjadalam caly dzien, porazka.
Jutro takie plany:
8: owsianeczka+lyzeczka siemienia na mleku
11:grapefruit
14: salatka z brokul,kurczaka,papryki i ogorka
18: jablko

Malo, ale bedzie lepiej, narazie w domu nic nie mam zeby wiecej bylo. Poza tym wszystko bedzie jedzone w biegu, czyli w pracy. Mam nadzieje, ze bedzie silownia, spakowane wszystko i nic tylko jechac.
Pozdrawiam i do jutrzejszego wieczorka!