Buee zaraz sie pozygam
Zawsze ide do sklepu to jem oczami i kupuje z mysla, ze nie starczy. Kupilam czekolade, funt ciastek i cole light. Przyeszlam, zrobilam sobie drinka, zjadlam troche czekolady, po jednym ciastku juz nie moglam. Skonczylo sie na tym, ze resztke czekolady wyrzucilam, po 5 ciastkach reszta wyladowala w lodowce a teraz umieram. Zastanawiam sie jaka ja jestem nienormalna, zeby tyle kasy na g.... wydac.
Napisalam sms do K. nie wiem, ale zawsze jak mam napad to mam wyrzuty sumienia i wstyd mi przed nim. W ogole to chyba sie upije i pojde spac, bo zyc mi sie nie chce, znowu siebie zawiodlam, znowu bylam mocna w gebie, chce do domu ;-(
O d... rozbic te suwaczki, moje zycie, to ze jade do PL! Bo ja tam nie pojade z takim wygladem, za nic w swiecie!
Wiadomosc z ostatniej chwili. Pierwszy raz moj K. zadzwonil i powiedzial, ze to ze raz sie najadlam nie znaczy, ze rzucilam diete, ze dieta nadal trwa i bedzie dobrze. Szok! Zawsze mnie opieprzal i mowil, ze zepsulam mu humor. Kazal mi wywalic ciastka do smieci. Nie wiem jak mam to zrobic, bo kasy mi szkoda choc i tak ich nie zjem...paranoja!
Zakładki