Strona 5 z 80 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 799

Wątek: Tym razem to zrzuce! :)

  1. #41
    gduszka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-04-2006
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    141

    Domyślnie

    Witam kochane,
    Wiem, ze u mnie frekfencja w watku nie za duza, ale pisac bede chocby dla/do siebie
    No wiec nienawidze I dnia.. ale poczytalam dzis kilka pamietniczkow i znowu staje do walki. Waga na pewno wzrosla, ale na nia nie wchodze, poza tym łykam luteine, wiec mogla tez wzrosnac przez hormony.
    Od jutra mam zamiar biegac i w ogole zaczac cos robic ze soba, bo szkoda gadac. Chce wreszcie czuc sie ladnie i atrakcyjnie we wlasnym ciele. Dzis np. mam rozmowe o prace w restauracji i mam wrazenie, ze mnie nie wezma, bo zle wygladam....to idiotyczne, ale ja juz mam cos z psychika chyba
    Poza tym zastanawiam sie nad nie jedzeniem calkowicie miesa. Czerwonego nie jem juz od 1,5 roku, ale chce zrezygnowac tez z bialego bo to same hormony.
    Ide zaraz piec grahamki, choc mialam zrezygnowac z pieczywa... ale mam slabosc, co zrobie.
    Dzis bylo i bedzie:
    owsianka na 0,5 szklance mleka - ok 200kcal
    jablko - ok 80kcal
    grahamka z serem bialym, warzywami i moze wedlinka drobiowa (jeszcze tak) - ok 250kcal?

    Starczy na dzis, bo przesadzilam przez ostatnie 2 dni...
    A likier caly czas na mnie patrzy buuu...wezcie go

  2. #42
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    ja nie umiałabym zrezygnować z mięsa. rosliny też pędzone, mleko jajko...., bez różnicy. wybieram po prostu to, co mnioej tłustei mniej kaloryczne.
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  3. #43
    gduszka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-04-2006
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    141

    Domyślnie

    Tak Waszko ale niestety drob to jeden hormon Nie mozna nawet tego porownywac z warzywami czy czyms innym

  4. #44
    gduszka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-04-2006
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    141

    Domyślnie

    Dzis:
    kromka chleba pelnoziarnistego z twarogiem i dzemem + kakao gorzkie na wodzie - ok. 300kcal
    jablko - ok. 80kcal
    rybka pieczona+fasolka szparagowa,kalafior i brokuly w przecierze, ok. 250 kcal.

    Dzis mija rok jak jestem w Stanach. Dokladnie rok temu zegnalam sie z tata i bratem na lotnisku. Rok temu tej nocy spalam we wlasnym lozku z Axelkiem u boku. Pamietam wszystko dokladnie, jakby to bylo wczoraj. tato mnie obudzil, poszlam jak nacpana do lazienki po schodach a pies za mna, jakos mialam nadzieje, ze sie nie rozplacze, ze bedzie ok, ale stanelam nad wanna i wylam jak bobr.. Dzien wczesniej pakowalam sie i plakalam nad walizka a Axel wlozyl mi łebek po ramie i wyl razem ze mna. Nigdy tego nie zapomne... Jak wszyscy juz czekali w samochodzie ja go przytulalam i obiecywalam ze nie dlugo wroce. Smieszne ale on jest jak moje dziecko
    Pozniej na lotnisku zegnajac sie z tata obiecal mi, ze zobaczymy sie w wakacje, powiedzial ze mnie kocha itd.
    Myslalam, ze sie nie rozkleje... eh sorki.
    Rok byl ciezki, samotny i dolujacy, ale stwierdzam, ze nauczylam sie wiele.

  5. #45
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Nauka nigdy nie przychodzi łatwo.... Trzymaj się
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  6. #46
    maleszkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-02-2006
    Mieszka w
    Ostrów Wielkopolski
    Posty
    61

    Domyślnie

    Pożegnania i rozstana na dłużej napewno sa strasznie cięzkie, dlatego tak bardzo boję się puścic męza za granicę do pracy. Za ocean jakby była taka możliwośc napewno by pojechał, ale ja próbowałabym z nim tak aby jechac cała rodziną. Nie chciałabym też biletu w jedna stronę, chodzi mi o to że często osoby które dosały się do USA nie wracają jak im się wiza kończy i wtedy wiedzą że jak wrócą do Polski to szybko z powrotem nie dotrą do Stanów więc droga jest zamknięta
    POZDRAWIAM i 3maj sie tam

  7. #47
    gduszka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-04-2006
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    141

    Domyślnie

    Dziewczyny pomocy, kopa potrzebuje!
    Wczoraj znowu zaczelam SB a kladaj sie do lozka zaczelam myslec, ze po co mi ta dieta, ze nie dam rady, ze moze zaczac znowu 1000kcal i ze jutro (czyli dzis) sobie pojem a diete zaczne od czwartku. W rezultacie wstalam i zaczelam jesc od razu, bo nie moglam usnac. Nawet nie bede pisac coi zjadlam, ale przynmajmniej nie zaczynam diety od jutra tylko od dzis. Musi mi wrocic poprzedni zapal bo inaczej bedzie cienko!
    Dzis:
    musli na szklance mleka 0% - ok. 200kcal
    2 wasy z 2 plasterkami sera zoltego light+pomidor, ogorek i szczypiorek - ok 170kcal
    jablko - 80kcal
    serek homogenizowany jakis (nie wiem jeszcze jaki kupie) - ok 180kcal
    pieczona piers z kurczaka, plasterek mozarelli light+ pomidorki z cebulka - ok 309 kcal
    Razem ok. 939kcal

    I i II sniadanie zjadlam w malym odstepie czasu, bo ide zaraz do pracy a tam wlasnie zjem tylko jogurt i jablko, dopiero poznym popoludniem obiad. Nie ma innej mozliwosci
    Jest ok?
    Wiecie dziewczyny u mnie jest taki tok myslenia, ze to tak dlugo potrwa zanim schudne, ze tyle mam o tym myslec i sie meczyc a i tak jeszcze dlugo bede gruba..... eh wiem, ze to chore, ale co ja zrobie

  8. #48
    maleszkowa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-02-2006
    Mieszka w
    Ostrów Wielkopolski
    Posty
    61

    Domyślnie

    Wiesz co...najgorsze jest pierwsze kilka dni a potem człowiek i organizm przywyknie do diety i będzie ok Ja miałam słabości w pierwszym tygodniu odchudzania, wszędzie widziałam pełno smakołyków i wogóle wydawało mi się że ja nigdy nie schudnę, że to się nie da
    ale jakoś przetrzymałam i nawet jak wszyscy u mnie jedzą jakieś pyszności to ja robię sobie coś dla siebie cos mało kaloryczne
    Wierzę że ci się uda, napisz jak tam ci idzie, wrócił zapał
    Mam nadzieję że tak

  9. #49
    Awatar waszka
    waszka jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Ursynów / Kołbiel
    Posty
    20,842

    Domyślnie

    Wiecie, czegojanajgorzejnie lubię?? odchudzonych "pyszności" czyli jakichś niedosłodzonych ciast, śmietanowców na jogurcie ze słodzikiem.....
    jak juz jeść pyszne to pyszne a nie jakieś g.............o
    zresztą.... jesli już jem słodycze to słodkie na maksa
    Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
    Etap II ..... wychodzenie z diety
    Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia

  10. #50
    gduszka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-04-2006
    Mieszka w
    Dublin
    Posty
    141

    Domyślnie

    Heh dziewczynki wyopbrazcie sobie, ze wczoraj sie zlamalam znowu na tej kapusciance...
    No ale nic, dzis sie wzielam za siebie juz na 100%, mysle tylko nad tym czy jesc chleb ciemny czy nie. W piekarni maja taki az czarny i mysle, czy kupic, czy nie.
    K. mojego tez odchudzam, dzis dostal dwie grahamki do pracy i kantalupe w pojemniczku.
    Aha..no i przytylam. Jutro wejde na wage zeby zmienic suwak, ale mysle, ze jest wiecej jak bylo na poczatku odchudzania
    Idiotka!

Strona 5 z 80 PierwszyPierwszy ... 3 4 5 6 7 15 55 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •