Podejscie zakupowe nr 2 .
Dzis tez probowałam,wchodziłam do sklepów gdzie nie byłam wczoraj i rezultat taki sam. I cholera no zamknięty sklep muzyczny,stamtad wlasnie mam moja ostatnią koszulke.Dostałam ją od sprzedawcy Koleś mnie pierwszy raz w zyciu widział ,ja pooglądałam koszulke i mowie: "fajna ,jak bede miala kiedys kase to sobie kupie" no i kaze mu ją odłożyc,a on tak na mnie patrzy i mowi:"To chociaz moze pani przymierzy"? Ja mowie:"Nie,tylko sobie smaka narobie ",a on "To ja ją zapakuje ! " Ja:"Ale prosze pana ,ja nie mam pieniedzy",on :"To ja dam pani gratis!!!! ".Smieszne ,bo niby do czego GRATIS? No i zainkasowałam wtedy sobie rastafariańską koszuleczke z Lwem Syjonu na froncie Aaaa i od tamtej pory jestem na czesc z tym panem

No,ale wracając do punktu wyjscia: nie mam w czym chodzic.Moje ciuchy sa albo stare,albo sie szmaty z tego zrobiły,albo juz po prostu nie chce w nich chodzic.I tak mam pełną szafe,a nie mam co na siebie włożyc Ale co tam ,wybiore sie do jakiejs metropolii to wykupie cały indyjski

Dzis ide na imprezke lat 60-tych ,mioooooodzio .Niestety nauki mam tyle,ze ojojojojoj,nie wiem kiedy sie naucze na egzamin,ale niewazne,poki co chce sie pobawic !