No witam was kochane! Dzisiaj nareszcie nadszedł ten dzień i waga pokazała kilo mniej. Ale po półtora tygodnia. Tyle, że nie głodziłam sie, ograniczyłam pieczywo i zadnych ziemniaków. Wcale za nimi nie tesknie bo i tak za nimi jakos nie przepadam. Likam ja tyle nie pije, a powinnam. Musze cos zrobic z tym. Tylko własnie nie zawsze jest czas na to zeby sie napic. Ale bede sie starała. Od razu humor mi sie poprawił