ellow, kolejny dzien swiateczny minal, staralam sie ograniczac z jedzonkiem, ale w sumie bylo srednio. tzn. jak na diete to duzo, ale w porownaniu z tym co ja potrafie zjesc podczas swiat to chyba dosyc malo

sigara witam w naszym gronie, ty to chyba jakis kamikadze jestes skoro zdecydowalas sie zaczac diete wlasnie w swieta widze, ze laczy nas to, ze obie nie chcemy byc jakimis chuderlakami tylko chcemy wygladac zdrowo i normalnie. ja przy wzroscie 165 daze do 60 kg na ladny brzuszek polecam cwiczonka weidera, a do tego cwiczenia na twisterze zeby miec talie osy z nami na pewno uda ci sie dojsc do celu. to forum daje niezlego kopa! bede ci wiernie kibicowac i trzymac kciuki, wiec zagladaj tutaj i dziel sie z nami swoimi sukcesami!

lili a gdzie uczysz angielskiego? moze spotkalysmy sie gdzies? ja obecnie wybieram sie do peru na 3 miesiace. chce podszkolic sobie hiszpanski i dostac papierek na jego znajomosc polaczone z super wyprawa i fajna przygoda no i chcialabym nauczyc sie jezyka tamtejszych indian kiczua. a tak w ogole to gratuluje tych 12 km, ja w czasie swiat ograniczylam sie do weidera. w zasadzie ciesze sie, ze chociaz tyle zrobilam bo tak ogolnie to ciezko mnie zagonic do cwiczen

renatko bede sie starala podczas mojego wyjazdu zagladac tutaj jak najczesciej. nawet na obczyznie bede wam wiernie kibicowala i trzymala kciuki. poza tym ja nie chce tak zupelnie zarzucic tam mojej dietki. pewnie nie bede juz tak skrupulatnie liczyla kcal, bo nie bede miala przeciez mozliwosci wazyc produktow itp. ale mniej wiecej juz sie orientuje co ma ile kcal i bede starala sie jednak trzymac tego. no a poza tym to pewnie bede chciala wyprobowac jakies specjaly ichniejszej kuchni, ale mam nadzieje, ze zrobie to z rozsadkiem ale tak jak mowie, bede starala sie tu zagladac w miare regularnie i wspierac was w dalszej walce!

buziaki wielkie