A mój kochany mąż na sobotni wieczór zaprosil kumpla z jego nową dziewczyną ( na marginese: on co kwartał ma nowa dziewczynę! ) i muszę cos upitrasić, na pewno wysokokalorycznego. Zrobie chyba na gorąco makaron z tuńczykiem w sosie pomidorowym. Oczywiscie nie zamierzam z nimi tego jesc w nocy! Taka kaloryczna bomba to "zabójstwo"