Hehe narazie wole sie za niczym nie ogladac, lepiej miec jedna ale pewniejsza niz dwie niepewne, a przekonalem sie ze szef nie lubi jak robi sie gdzie indziej. Poki co dorabiam sobie sprzatajac domy z moja siostra.

Wlasnie leci mecz Polska - Francja w siatkowce, tak bardzo nie moglem przebolec tego ze nie zobacze, ze specjalnie poszedlem do kawairenki i ogladam mecz przez internet. Fajna choc kosztowna sprawa, pierwszy set kosztuje mnie narazie 2.5 euro. Ale warto, nasi rozwalaja teraz trojkolorowych.

Co do wagi, ostatnio ograniczam sie w jedzeniu i jest dobrze, ojciec zobaczyl mnie przez kamerke i powiedzial ze schudlem na twarzy co wskazuje ze chudne tu na wyspach.