Pulcharciu trzymasz się pięknie i aby tak dalej. Ja coś nie mam apetytu w sumie nie cieszę się tak bardzo jak można by przypuszczać bo coś bym zjadła a nie wiem co a tu święta niedługo i na samą myśl, że mam gotować to mi mina rzednie.
Coś marudny dzionek dzisiaj, ech....no może się rozkręcę. Pozdrowionka!