Trwalo to 2 miechy. Jak dobrze poszukasz w moim temacie to znajdziesz moją notatke w ktorej napisałam dokladnie ile mi w danym tygodniu wagi spadało. Bo jak powszechnie wiadomo moim natręctwem maniakalnym jest codzienne ważenie i zapisywanie wyników.
12 kg to dużo ale to tylko kwestia czasu. A i tak sie wnerwiam bo zadko kiedy waże rowne 50kg. Zawsze jakieś grosze z tyłu wiszą chyba ze jem cały dzień papki albo mam kaca...
Co do ważyw na patelnie to kupilam już z sosem. Jakoś warzywa wiosenne z sosem śmietanowym to sie nazywało chyba. Sos był w środku zamrożony w kostkach. Pyszność. Jest chyba z 20 tych dań z warzyw więc będe eksperymentować. :P
Wracajac do straty12 kg to jak znajdziesz tą notke to sie dowiesz ze w pierwsze 13 dni mi prawie 6kg zeszło ale to przez diete szwedzką która jest dla desperatow ale nie polecam bo choć działa to bardzotrudno z niej wyjść i wogóle mało papusiania tam jest itp... Lepiej sie bawić w 1200kcal i zaluje ze na to nie wpadlam wcześniej bo nieźle sie namęczylam. Nie gotuje ogólnie w domu bo z rodzicami mieszkam. Ale dzięki diecie zaczełam bo pichcilam sobie jakieś niskokaloryczne świństewka. Jeśli musisz gotowaćw domu to pomęcz rodzinke warzywamina patelnie jak będą narzekać to dodaj mięsa i ryżu to i im to dobrze zrobi. Mi często znikaja moje posiłki z gara jak coś zosanie :P Ponadto idealnie niewyglądam mimo 2kg niedowagi bo mam same kości i tluszcz zamiast kości i mięśni. Trzymaj sie wiec mocno dietki kiniek bo warto...