Ten wątek dużo bardziej pasuje do mojego obecnego sposobu odżywiania i dlatego wugrzebuję go z 10 strony i nieco odświeżam.

Wakacje płyną sobie przyjemnie i leniwie, stale coś się dzieje, trochę pracyję, trochę odpoczywam.

Kibicuję wszystkim odchudzającym się intensywnie właśnie teraz, zbieram siły i doświadczenia na jesień.
Waga stoi i to też jest powód do zadowolenia.