Oooooooo - rewelacja - kolejne 2 kg. No to teraz mnie zżera zazdrość . Czuję sie jakbym przez wiele tygodni wdrapywała sie mozolnie na jakąs góre a na szczycie odkryła, ze z drugiej strony prowadzi na nia kolejka linowa . Fantastycznie Ci idzie . Nie moge się juz doczekac kolejnego sobotniego raportu .
Dzięki Ci bardzo za miłe życzenia - zapach morza i szum fal przetoczył sie przez kraj i dotarł do mnie :P :P :P napełniajac mnie siłą do zmagania sie ze światecznymi wizytami u rodzinki .