zaliczyłam sesje!!!!! hehe koniec!! tak się cieszę....teraz lezenie do gory brzuchem i nicnierobienie : )))

a ja ostanio bylam na terapii....po dlugiej przerwie i powiem Wam, że bałam się tam iść...bo tak myślałam, że przytyłam i kurde tak ladnie schudłam a tu nagle po m-cu przychodze roztyta...a terapeutka złapała mnie za spodnie i mówi, ze mi już całkiem spadają i, że schudłam i że biustu juz wogole nie mam!! ale jak nie mam!! chłopak mi cały czas mówi, że mi rośnie : P nienawidze tego : ] teściowa też mowila ze schudlam i wyładniałam : | to ja już sama nie wiem....jem.......naparwde jem dużo...także słodycze, ciasta....nie rozumiem siebie, swojego ciała.... : | ale i tak mi radośc sprawia jak słysze ze schudłam......to budujace...

ale wyżerka dobiegła końca, bo lekarka ze wzg na moje jelita i uszkodzony przewód pokarmowy powiedziała mi co wolno a czego nie wolno...i sie zalamałam : |słodycze, cukry odpadaja całkowicie, soki odpadaja mleczne przetwory odpadaja miśo gotowane sporadycznie, biała maka odpada całkowicie!! moge jedynie makarnony razowe z warzywami i gotowane siemie lniane ... i suszone owoce : / nawet gum do żucia mi nie wolno!! a to mój mały nałóg ; ) i powiem Wam, że szoku doznałam jak spojrzałam na tył opakowania orbitek niby bez cukru... na 100g produktu 62 to węglowodany!! mają 150 kcal...wiadomo, że guma waży tyle co nic...ale mimo wszystko byłam zaskoczona...ehh...
ale sobie narobiłam... : /

Zyczę miłego dietkowania : )