Jestem już po rozmowie. Tym razem było miło, dowiedziałam się już więcej o tym, co jest mi oferowane. Teraz tylko oczekiwania na odpowiedz. Jeśli mnie przyjmą, przez moje życie przejdzie tajfun, mogę wiele zyskać, ale i wiele stracić (drugi kierunek studiów, korepetycje a nawet faceta). No cóż, w życiu trzeba czasem zagrać vabanque.

Odchudzanie
Widok wskazówki dryfującej wokół 52kg dodał mi energii. Wydaje mi się, że schudłam I że mam płaski brzuszek, choć jego wymiary się nie zmieniły - śliwki pomogły zwalczyć zastój, więc good bye baloniku.

Obiad: wspomniana już zupa wiejska.

Oj, mam ochotę na to piwo