Dzisiaj waga pokazała równo 62,0kg. Zobaczymy co mi przyniosą te dwa tygodnie. Mam nadzieję, że schudnę przynajmniej 2 kg. Mam taką cichą nadzieję, że może więcej. Chciałabym w końcu ujrzeć 5 z przodu.
Mam nową motywację, ale nie chcę o niej tutaj pisać bo to nic przyjemnego. Ale zawsze jakaś motywacja.

Wczoraj tak bardzo nie chciało mi się iść na aero. Godzinę się zastanawiałam czy iść. Trochę źle się czułam ale psychicznie i miałam już takie myśli, żeby olać ten cały aerobik. Ale w końcu się zebrałam w sobie i nie żałuję, bo od razu humor mi się poprawił. Co ten aerobik może zrobić z ludźmi. Z największego doła wyciągnie
Ale trochę mało mi te 3 razy w tygodniu. Chciałabym ćwiczyć w domu brzuszki i półprzysiady, ale samej to ciężko mi się zmotywować. Zrobię 10 brzuszków i stwierdzam....eee nie chce mi się i przestaję Jak tu się zmotywować do ćwiczeń w domu?

Miłego dnia Wam życzę i sobie też